W miejscowości Zalesie gm. Krasiczyn znaleziono psa. Biedaczysko prawdopodobnie uciekł Właścicielowi i złapał się w sidła zastawione przez kłusowników. Zwierzak dochodzi do siebie- nie szarpał się co zaoszczędziło mu obrażeń. Dzięki szybkiej interwencji mieszkańców którzy zgłosili "dziwne wycie w środku lasu" udało się Go uratować... Niestety w dzisiejszych czasach kłusownictwo, polowanie, zabijanie nie sprowadza się do pozyskania pożywienia czy futra. Leśni przestępcy doskonale znają zwyczaje swych ofiar i skrzętnie to wykorzystują. Przeważnie ustawiają wnyki na tzw. przesmykach, czyli ścieżkach regularnie uczęszczanych przez zwierzynę. Zwierzę wpada w sidła, zaczepia o nie łbem lub nogą, po czym umiera w strasznych męczarniach. W naszej okolicy wnyki zwykle mają postać drucianej pętli zwisającej z gałęzi.Zwierzę idąc zarzuca je sobie na głowę i spłoszone zrywa się do ucieczki. wtedy pętla zaciska się i je dusi. Na szczęście pętla u psa nie zacisnęła się dookoła głowy a dookoła tułowia co unieruchomiło go ale nie udusiło. Bardzo prosimy o pomoc w ustaleniu Właściciela psa- a także o wrażliwość w trakcie spacerów po lesie- jeśli znajdziecie cokolwiek podejrzanego prosimy o kontakt z najbliższym Nadleśnictwem.